8774
Książka
W koszyku
Obudziły mnie rano płomienie słońca, padające mi wprost na twarz przez szparę między nie dość starannie zaciągniętymi zasłonami. Leżałem z przymkniętymi oczami i było mi dobrze. W takiej sytuacji nie czuję kalectwa. Tak samo jak ja budzą się inne dziewczyny, leżą z przymkniętymi oczami, zawieszone między jawą a snem jak na huśtawce. Małe odchylenie w jedną stronę - i świadomość rozmywa się w parominutowej drzemce, ruch w przeciwnym kierunku oznacza całkowite przebudzenie i przejście do normalnych funkcji dnia. Następuje wstawanie, ubieranie się, mycie, szykowanie do wyjścia... Tak, dla nich wszystkich, ale nie dla mnie ! Ja muszę czekać, aż podejdzie do mnie ciotka, podniesie z trudem i posadzi w fotelu na kółkach, potem powiezie do łazienki...
Status dostępności:
wypożyczalnia
Są egzemplarze dostępne do wypożyczenia: sygn. 821.162.1-3 (1 egz.)
Recenzje:
Pozycja została dodana do koszyka. Jeśli nie wiesz, do czego służy koszyk, kliknij tutaj, aby poznać szczegóły.
Nie pokazuj tego więcej